Ohh... Co za dzień.!
Od moich kochanych animatorów dostałam dziś pożegnalną laurkę.!
W środku są narysowani wszyscy animatorzy, a wśród nich ja ( jako animatorka ) ;]
W związku z tym, że ja wszystko biorę bardzo emocjonalnie i wgl, tak więc popłakałam się ze szczęścia xd.
Wszyscy strasznie mnie wyściskali ;P Najmocniej chyba Vercia :*
Oczywiście nie obyło się bez fotek. Verunka ma je na tele, tak więc jak doda na fejsa, to ja wstawię na bloga :)))
ehh... Jutro jak będzie ładna pogoda to zostaniemy jeszcze przez ten dzionek na Słowacji, a jak będzie brzydka, to wracamy do domu : (
Mega szczęśliwa / P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz