Ughhh...

Witajcie! Przepraszam, że ostatnio nic nie napisałam, ale to dlatego, że w szkole masakra. Ogólnie we wtorek najpierw byłam z dziewczynami w mieście, potem Cebula do mnie przyszła, posiedziałyśmy i poszłyśmy do kościoła, gdzie do przed 20:00 było spotkanie do bierzmowania. Potem do przed 00:00 robiłam zadania (jakbym wcześniej nie miała czasu ;d - wszystko jak zwykle zostawiam na ostatnią chwilę ;o) Wczoraj wogóle nie włączyłam kompa, bo w szkole siedziałam do po 14:00, zjadałam obiad i od razu praktycznie pojechałam na tańce. Później byłyśmy coś zjeść i do kościoła na próbę, która trwała 2 godziny!!! ;oo Wyszłyśmy z kościoła przed 21:00. i byłam tak zmęczona, że zjadłam kolację i poszłam spać. W sobotę mamy bierzmowanie i będziemy musieli przez te całe 2h stać :((( Okropieństwoo... Dodaję Wam fotki i lecę się edukować na sprawdzian z j.polskiego i kartkówkę z fizyki ;dddd Postaram się jutro coś napisać :)))

/P